Dla Polski to robimy, czy raczej dla partyjnego interesu ?
Po sieci krąży filmik z szefem rządu, który z mównicy sejmowej opowiada o 3 miliardach (!!!!) dla powiatu będzińskiego. Oczywiście, wszyscy wiemy jak słowa wypowiadane mają się do rzeczywistości i nawet ich już nie warto komentować, a tym bardziej je powtarzać.
Można pofantazjować i podzielić kwotę na gminy powiatu. Wówczas wychodziłoby, że dla każdej przypadłoby 300 milionów złotych – przecież to nie jest realne.
Ale gdybyśmy w tym jednym
przypadku, uwierzyli słowom z mównicy sejmowej, spełniłby się scenariusz
utrwalenia władzy PiS popieranej przez "przystawki" na najbliższe lata. Taka ilość kasy, co prawda w formie pożyczki (do
spłacenia), dawałaby poczucie i przyzwolenie na wydawanie kasy na co popadnie (
wliczając w to ukryte koszty wyborów). Zachwycanie się obietnicami z mównicy sejmowej
i mamienie mieszkańców powiatu, ba powielanie tego, uważam za trochę nie na
miejscu. Rozumiem, że propaganda sukcesu musi trwać i cieszyć "kupionych" wyborców.
A gdzie pytania o znikające respiratory, o
aferę z trefnymi maseczkami, o
przestrzeganie Konstytucji, o respektowanie praw kobiet, o wymiar
sprawiedliwości, itd, itd. Cisza...
Komentarze
Prześlij komentarz